czwartek, 24 maja 2018

Kraina jednorożców i serków

    Pora na czwarte odwiedziny powiatu przasnyskiego. Tym razem nie będzie to żadne zwiedzanie gmin (jak jazda po polnych drogach, robienie zawijasów dookoła wsi), ale przejechanie się asfaltowymi drogami po ważniejszych miejscowościach. Miałem ten pomysł na trasę rok temu. Chciałem przeczekać na czerwiec, ale w tegorocznym maju jest już wystarczająco fajnie. Planem jest dojechanie pociągiem do Ciechanowa i wtedy rozpoczęcie jazdy rowerem do Przasnysza. Po Przasnyszu jadę dalej na północny wschód aż do Jednorożca (ciekawa nazwa). Potem jadę na północny zachód do Chorzeli, gdzie zobaczę spółdzielnię mleczarską "Mazowsze". Na koniec zacznę wracać do Ciechanowa w zupełnie innych terenach przez Grudusk. Oj, szykuje się bardzo ciekawie.

Robinia akacjowa. Aż ładnie biało, gdy się spojrzy w górę.
Wyszło 123,9 km. Przebieg:

Ciechanów>Przedwojewo>Dzbonie>Rąbież>Kołaki-Budzyno>Wola Wierzbowska>Łaguny>Turowo>Golany>Przasnysz>Bartniki>Kuskowo>Szla>Stegna>Jednorożec>Ulatowo-Pogorzel>Małowidz>Połoń>Przysowy>Brzeski-Kołaki>Chorzele>Rembielin>Krzynowłoga Wielka>Czaplice-Bąki>Krzynowłoga Mała>Rudno-Kosiły>Rzęgnowo>Rąbież Gruduski>Wiskin>Grudusk>Leśniewo Dolne>Szulmierz>Kalisz>Niestum>Przążewo>Kargoszyn>Ciechanów

Na mapie: https://drive.google.com/open?id=10gG0TBV7lCUBTNKPQkkawTF3xMhM9BRE&usp=sharing

    Wsiadłem do ekspresowego, piętrowego pociągu o 06:32. Dzięki nim dojadę w godzinę do Ciechanowa. Mogłem też wybrać pierwszy o 06:16, ale jechałby półtorej godziny. Ciekaw jestem w którym miejscu mój pociąg wyprzedził ten wcześniejszy. O 07:40 dojechałem do Ciechanowa. Od razu zauważyłem remont dworca kolejowego. Remontują chodniki, ulice, parkingi i inne miejsca dookoła dworca. Jechałem znaną mi ścieżką rowerową. Na rondzie Meudon z sześcioma wlotami skręciłem na północ, by zobaczyć trochę więcej tej obwodnicy. Jest tam cmentarz i ścieżki rowerowe. Dojechałem do znanej mi drogi 617 i nie pozostało mi nic innego jak jechać prosto do Przasnysza.

niedziela, 13 maja 2018

Co w Świerczach piszczy

    Po ostatniej notce tydzień później przeszedłem się jeszcze raz na wał. Potem zatęskniłem za rowerem, więc postanowiłem zwiedzić pierwszą gminę powiatu pułtuskiego - gminę Świercze. Jest położona najdalej na zachód i najdalej od Pułtuska, lecz najbliżej torów kolejowych Warszawa-Działdowo. Świercze znajdują się 36 km na północ od granicy Warszawy, 23 km od Ciechanowa i 38 km od Przasnysza. Po narysowaniu trasy okazuje się, że będzie tylko ok. 62 km, więc powinno być łatwo. Fajnie będzie zwiedzić okolice nie tak bardzo daleko od Pułtuska.

Po opuszczeniu Świercz
Wyszło 65,7 km. Przebieg:

Świercze>Świercze-Siółki>Świeszewko>Słustowo>Świerkowo>Świeszewo>Bruliny>Klukówek>Jurzynek>Wyrzyki-Pękale>Bylice>Godacze>Gaj>Kościesze>Dziarno>Kosiorowo>Gąsiorówek>Ołdaki>Łady-Krajęczyno>Kęsy-Wypychy>Gąsiorowo>Brodowo-Wity>Brodowo-Bąboły>Kowalewice Nowe>Kowalewice Włościańskie>Chmielewo>Stpice>Ostrzeniewo>Świercze

Na mapie: https://drive.google.com/open?id=1jwk75PjJCiRqCoeg4If40-Tx32hGkwq2&usp=sharing

    Coś mi się wydaje, że znacznie zmienili rozkład jazdy linii Warszawa>Działdowo. Pamiętam jak wysiadałem w Ciechanowie o godzinie 7 z minutami, a teraz ledwo co w połowie drogi, czyli w Świerczach wysiądę o 9:37. Pojechałem rowerem do stacji Warszawa Gdańska i poczekałem na pociąg. Właściwie, to pociąg już stał. Jest to piętrus z przedziałem dla rowerzystów na początku. Uwielbiam piętrusy! Przedział dla rowerzystów jest jedną, wielką przestrzenią bez haków i z rozkładanymi siedzeniami przy oknach. Firma Bombardier bardzo nieźle zaprojektowała te pojazdy. Są bardzo przestrzenne. Drzwi są ogromnie szerokie, więc z rowerami można stać i przy drzwiach w zwykłym wagonie.