To
jest akurat nowość na tym blogu. W ten weekend wiał silny wiatr na wschód i nie
chciało mi się jechać na rowerze. Dodatkowo, różne czynniki uniemożliwiały mi
przygotowanie się do jakiejś grubszej wycieczki rowerowej. Postanowiłem wybrać
tym razem rolki i przejechać na nich swoje pierwsze 50 km! Mój poprzedni rekord
wynosił 30 km z któregoś tam Nightskatingu. Do przejechania takiego dystansu
zainspirowały mnie Nightskatingi Extreme, gdzie uczestnicy pokonują ponad 50
km. Wtedy pomyślałem, że skoro istnieją ludzie, którzy po tyle jeżdżą, to nic
nie stoi na przeszkodzie, żebym też mógł się stać do tego zdolny.
Jak
moja trasa ma wyglądać? Muszą być koniecznie chodniki, bo rolkarz według
kodeksu drogowego jest pieszym. Wiatr wieje na wschód, więc narysowałem w
tamtym kierunku trasę. Wyjadę z Warszawy, potem będę jechać ciągiem
pieszo-rowerowym wzdłuż drogi krajowej przez Dębe Wielkie, Mińsk Mazowiecki i
jeszcze trochę dalej na wschód aż do stacji kolejowej we wsi Barcząca. Będę
mieć wtedy około 47,5 km. Wrócę pociągiem do Warszawy. Do domu pozostanie mi
jeszcze 3,5 km i 50 km gwarantowane. Wzorowałem się na pieszej trasie do Mińska
Mazowieckiego, tylko zamiast leśnego odcinka narysowałem objazd lasu chodnikami
i dociągnąłem do tej wsi Barcząca dalej na wschód od Mińska Mazowieckiego.
No to w górę. |
Warszawa>Zakręt>Nowy Konik>Stary Konik>Brzeziny>Wielgolas Brzeziński>Wielgolas Duchnowski>Dębe Wielkie>Kobierne>Choszczówka Stojecka>Stojadła>Mińsk Mazowiecki>Targówka>Budy Barcząckie>Barcząca
Na mapie: https://drive.google.com/open?id=1dwyx2WrEF3T9ZWppHNd-uCfmV66qfq-o&usp=sharing