Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wisła. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wisła. Pokaż wszystkie posty

środa, 19 lipca 2017

Wyszogród nad szeroką Wisłą

    Wyszogród to miasto, które leży nad Wisłą. Gdybyśmy mieli zacząć płynąć od północnej granicy Warszawy na północ, po 55 km dopłynęlibyśmy do tego miasta. Zamiast robić zawijasy po gminach, miałem ochotę pojechać gdzieś normalnie w jednym kierunku. Planem jest pojechanie z domu przez Kampinoski Park Narodowy asfaltem do Wyszogrodu (lewą stroną Wisły), przejechanie przez most nad Wisłą i prawą stroną Wisły dojechać do Nowego Dworu Mazowieckiego. To zabrzmiało jakbym miał non stop jechać brzegiem Wisły. Tak nie będzie!

Ścieżka rowerowa w Warszawie
Wyszło 135,1 km. Przebieg:

Warszawa>Łomianki>Dziekanów Leśny>Sadowa>Nowy Dziekanów>Palmiry>Czosnów>Dobrzyń>Wólka Czosnowska>Janów-Mikołajówka>Sowia Wola>Dąbrówka>Stara Dąbrowa>Górki>Józefów>Kampinos>Komorów>Łazy>Wola Pasikońska>Strojec>Budki Żelazowskie>Konary>Brochów>Witkowice>Kamion>Wyszogród>Chmielewo>Wola>Czerwińsk nad Wisłą>Zdziarka>Wilkówiec>Wychódźc>Miączyn>Wólka Przybójewska>Smoszewo>Wygoda Smoszewska>Emolinek>Trębki Stare>Zakroczym>Nowy Dwór Mazowiecki


    Wyjechałem gdzieś o 6-stej z minutami. Przejechałem przez most Gdański w Warszawie i jechałem ścieżką rowerową wzdłuż Wisły. Potem przez las Młociński dojechałem do Łomianek poza Warszawą. Jechałem ścieżką rowerową, a potem drogą serwisową drogi 7. W sumie tak jak kiedy zwiedzałem gminę Łomianki. Tym razem pojechałem dalej na północ aż do Czosnowa.

Wielki kask na dachu w Czosnowie
    Rano wiał słaby wiatr standardowo na wschód, więc jadąc na zachód aż do Wyszogrodu, nie było jeszcze tak źle. Obliczyłem, że wiatr będzie najsilniejszy kiedy będę już niedaleko Wyszogrodu. Potem, jadąc na wschód do Nowego Dworu Mazowieckiego, powinienem mieć już z wiatrem. Po Czosnowie zaczęło się już robić powoli słonecznie. Zjadłem nowego batona z Biedronki. Są to jakieś dwa pełnoziarniste wafle z sosem ziołowym i pomidorowym.

niedziela, 8 maja 2016

Przekroczyć Zakroczym

    Tak, nazwa miejscowości Zakroczym pochodzi od słowa "przekroczyć rzekę". W bardzo młodej Polsce, w około 1065 roku, mieszkańcy mieli swoją osadę Kroczym bliżej Wisły. Z powodu powodzi przenieśli się nad skarpę i nazwali ją Zakroczym. To tereny należące do powiatu Nowodworskiego, które bardzo chcę zwiedzić w tym roku. Ostatnio tam pojechałem w październiku i opisałem dwie wycieczki. Tym razem wybrałem się, by zwiedzić gminę Zakroczym, czyli pojechałem na zachód za Nowy Dwór Mazowiecki.

Rzeka Narew
Wyszło 115,4 km. Przebieg:

Warszawa>Jabłonna>Rajszew>Skierdy>Suchocin>Boża Wola>Wólka Górska>Nowy Dwór Mazowiecki>Zakroczym>Wólka Smoszewska>Mochty-Smok>Trębki Stare>Jaworowo-Trębki Stare>Wygoda Smoszewska>Smoszewo>Emolinek>Trębki Stare>Henrysin>Trębki Nowe>Kroczewo>Strubiny>Smoły>Wojszczyce>Zaręby>Czarna>Wola Błędowska>Śniadowo>Falbogi Borowe>Błogosławie>Janowo>Wojszczyce>Swobodnia>Odpadki>Ostrzykowizna(Zakroczym)>Zakroczym>Nowy Dwór Mazowiecki


    Wyjechałem tradycyjnie z Warszawy szlakiem Golędzinowskim, a potem ulicą Modlińską aż do Nowego Dworu Mazowieckiego. Pojechałem w piątek, więc piszę z dwudniowym spóźnieniem z powodu studiów :-/. Wybrałem dosyć wietrzny dzień, bo miał wiać nieco mocniejszy wiatr z północy na południe, a właśnie w przeciwnym kierunku zaplanowałem kolejność zwiedzanych miejscowości. Na śniadanie zjadłem dwie nowe minipizze ze Stokrotki, co od niedawna sprzedają (brakuje w nich smaku, ale może zmienią), a podczas wyjazdu 4 batony. Po Nowym Dworze Mazowieckim od razu wjechałem do Zakroczymia.

Rynek w Zakroczymiu
    To małe miasteczko. Ma rynek, a na jego środku latarnię z Gwiazdą Wytrwałości. W 1831 roku przyznawano takie ordery za męstwo i polskość. Jest też i kościół, którzy leży tuż przy skarpie i można się do niego dostać przez bramę.

Kościół św. Krzyża z około 1550 roku. Miał mnóstwo remontów, zwłaszcza gdy obrócił się w ruinę w II WŚ, ale oryginalny kształt został zachowany.
    Nie dałem rady zmieścić cały kościół na zdjęciu, bo ma zbyt małą przestrzeń przed wejściem i jest otoczony drzewami, a za drzewami zaraz jest skarpa.

Brama do wejścia w teren kościelny.
    Po Zakroczymiu jechałem po dosyć dziwnie ukształtowanym terenie. Myślę, że to z powodu licznych twierdz. Przez chwilę zdarzyła się piaszczysta droga, a potem wyłożona gruzem, ale zaraz się skończyła.

Wciąż Zakroczym
    Zaraz zjechałem do lasu. To było niesamowite! Zjeżdżałem chyba po wąwozie lessowym. A może to też pozostałości po fortach?

Z górki!
Wólka Smoszewska
    W Mochty-Smok widziałem opuszczoną cegielnię, jednak nic ciekawego tam nie było. Zawróciłem i pojechałem trochę na północ i wtedy znów jechałem na zachód. Przeczuwałem słoneczną pogodę przez cały dzień, ale czasami słońce było zasłaniane przez dłuższy czas.

Jaworowo-Trębki Stare
    Teraz znów coś ciekawego zobaczyłem. Jadąc na zachód, po lewej stronie miałem dobry widok na horyzont, bo byłem na pagórku. Widziałem rozległe dalekie lasy i to musiał być Park Narodowy Kampinoski, a jeszcze dalej... wieżowce Warszawy! Uchwyciłem 7-letnią cyfrówką wieżowce Warszawy z odległości 40,8 km!

Powiększony widok. Koordynaty pstryknięcia zdjęcia: 52°26'00.17"N  20°30'17.92"E
    Po Smoszewie jechałem już na północ, a to oznaczało jazdę pod wiatr. Był dosyć denerwujący, ale jechałem przynajmniej 19-21 km/h. 

Do Emolinka
    Na drodze 62 były szerokie pobocza, a na nich namalowane znaki poziome C13/C16. Po niedługim czasie odbiłem w lewo.

Henrysin
    W Henrysinie objechałem X Fort Twierdzy Modlin, ale i tak go nie widziałem. Po Trębkach Nowych dojechałem do nadprogramowej miejscowości Kroczewo w powiecie Płońskim. Jest tam mapka ze szlakami rowerowymi, kościół i staw.

Kościół św. Jana Chrzciciela w Kroczewie.
    Z powrotem wróciłem do powiatu Nowodworskiego. Jechałem dalej na północ drogą polną i wtedy tereny zaczęły się już robić bardziej pagórkowate.

Strubiny
    Po małym lesie zastałem naprawdę ciekawy krajobraz w drodze do Smoły.

W oddali Smoły
    Co jakiś czas widziałem pomarańczowy Autosan. To autobus szkolny, który rozwoził po domach dzieci wracające ze szkoły podstawowej.

Zaręby/Czarna
    Modliłem się, żeby już dojechać do wsi Czarna. To byłby już północny kraniec, gdzie wracałbym z wiatrem.

Wieś Czarna, ale już za moimi plecami.
Ooo, szybko kręcące się wiatraki. Pewnie w nieznanej mi gminie Nasielsk.
    Śniadowo, Błogosławie, Janowo, Swobodnia i Odpadki przeszły z wiatrem. Zrobiłem jeszcze drugi przejazd inną drogą przez Zakroczym. Minąłem Biedronkę i przejechałem na drugą stronę drogi S7. Z drogi serwisowej miałem skręcić w lewo na drogę krajową, ale rozstawiono barierę betonową :-/. Zrobiłem mały objazd i wróciłem przez Modlin tą samą drogą. Mam jeszcze jedno zdjęcie pokazujące daleki obiekt i jest to Góra Radiowo w Warszawie z odległości 30 km, jednak zdjęcie w 5x zoomie wygląda kiepsko.

S7 w kierunku południa przy Zakroczymiu.
    Postanowiłem być leniwy i wróciłem pociągiem z Nowego Dworu Mazowieckiego. Następnym razem może pojadę w obie strony rowerem do sąsiedniej krainy i nałapię więcej kilometrów. Byle tylko nie wiało jak tutaj!