Tak, nazwa miejscowości
Zakroczym pochodzi od słowa "przekroczyć rzekę". W bardzo młodej
Polsce, w około 1065 roku, mieszkańcy mieli swoją osadę Kroczym bliżej Wisły. Z
powodu powodzi przenieśli się nad skarpę i nazwali ją Zakroczym. To tereny należące
do powiatu Nowodworskiego, które bardzo chcę zwiedzić w tym roku. Ostatnio tam
pojechałem w październiku i opisałem dwie wycieczki. Tym razem wybrałem się, by
zwiedzić gminę Zakroczym, czyli pojechałem na zachód za Nowy Dwór Mazowiecki.
|
Rzeka Narew |
Wyszło 115,4 km.
Przebieg:
Warszawa>Jabłonna>Rajszew>Skierdy>Suchocin>Boża Wola>Wólka Górska>Nowy Dwór Mazowiecki>Zakroczym>Wólka Smoszewska>Mochty-Smok>Trębki Stare>Jaworowo-Trębki Stare>Wygoda Smoszewska>Smoszewo>Emolinek>Trębki Stare>Henrysin>Trębki Nowe>Kroczewo>Strubiny>Smoły>Wojszczyce>Zaręby>Czarna>Wola Błędowska>Śniadowo>Falbogi Borowe>Błogosławie>Janowo>Wojszczyce>Swobodnia>Odpadki>Ostrzykowizna(Zakroczym)>Zakroczym>Nowy Dwór Mazowiecki
Wyjechałem
tradycyjnie z Warszawy szlakiem Golędzinowskim, a potem ulicą Modlińską aż do
Nowego Dworu Mazowieckiego. Pojechałem w piątek, więc piszę z dwudniowym spóźnieniem
z powodu studiów :-/. Wybrałem dosyć wietrzny dzień, bo miał wiać nieco
mocniejszy wiatr z północy na południe, a właśnie w przeciwnym kierunku
zaplanowałem kolejność zwiedzanych miejscowości. Na śniadanie zjadłem dwie nowe
minipizze ze Stokrotki, co od niedawna sprzedają (brakuje w nich smaku, ale
może zmienią), a podczas wyjazdu 4 batony. Po Nowym Dworze Mazowieckim od razu
wjechałem do Zakroczymia.
|
Rynek w Zakroczymiu |
To małe miasteczko. Ma rynek, a
na jego środku latarnię z Gwiazdą Wytrwałości. W 1831 roku przyznawano takie
ordery za męstwo i polskość. Jest też i kościół, którzy leży tuż przy skarpie i
można się do niego dostać przez bramę.
|
Kościół św. Krzyża z około 1550 roku. Miał mnóstwo remontów, zwłaszcza gdy obrócił się w ruinę w II WŚ, ale oryginalny kształt został zachowany. |
Nie dałem rady zmieścić cały
kościół na zdjęciu, bo ma zbyt małą przestrzeń przed wejściem i jest otoczony
drzewami, a za drzewami zaraz jest skarpa.
|
Brama do wejścia w teren kościelny. |
Po Zakroczymiu jechałem po
dosyć dziwnie ukształtowanym terenie. Myślę, że to z powodu licznych twierdz.
Przez chwilę zdarzyła się piaszczysta droga, a potem wyłożona gruzem, ale zaraz
się skończyła.
|
Wciąż Zakroczym |
Zaraz zjechałem do lasu. To
było niesamowite! Zjeżdżałem chyba po wąwozie lessowym. A może to też
pozostałości po fortach?
|
Z górki! |
|
Wólka Smoszewska |
W Mochty-Smok widziałem
opuszczoną cegielnię, jednak nic ciekawego tam nie było. Zawróciłem i
pojechałem trochę na północ i wtedy znów jechałem na zachód. Przeczuwałem
słoneczną pogodę przez cały dzień, ale czasami słońce było zasłaniane przez
dłuższy czas.
|
Jaworowo-Trębki Stare |
Teraz znów coś ciekawego
zobaczyłem. Jadąc na zachód, po lewej stronie miałem dobry widok na horyzont,
bo byłem na pagórku. Widziałem rozległe dalekie lasy i to musiał być Park
Narodowy Kampinoski, a jeszcze dalej... wieżowce Warszawy! Uchwyciłem 7-letnią
cyfrówką wieżowce Warszawy z odległości 40,8 km!
|
Powiększony widok. Koordynaty pstryknięcia zdjęcia: 52°26'00.17"N 20°30'17.92"E |
Po Smoszewie
jechałem już na północ, a to oznaczało jazdę pod wiatr. Był dosyć denerwujący,
ale jechałem przynajmniej 19-21 km/h.
|
Do Emolinka |
Na drodze 62 były szerokie pobocza, a na nich namalowane
znaki poziome C13/C16. Po niedługim czasie odbiłem w lewo.
|
Henrysin |
W Henrysinie objechałem X Fort
Twierdzy Modlin, ale i tak go nie widziałem. Po Trębkach Nowych dojechałem do
nadprogramowej miejscowości Kroczewo w powiecie Płońskim. Jest tam mapka ze
szlakami rowerowymi, kościół i staw.
|
Kościół św. Jana Chrzciciela w Kroczewie. |
Z powrotem wróciłem do powiatu
Nowodworskiego. Jechałem dalej na północ drogą polną i wtedy tereny zaczęły się
już robić bardziej pagórkowate.
|
Strubiny |
Po małym lesie zastałem
naprawdę ciekawy krajobraz w drodze do Smoły.
|
W oddali Smoły |
Co jakiś czas widziałem
pomarańczowy Autosan. To autobus szkolny, który rozwoził po domach dzieci
wracające ze szkoły podstawowej.
|
Zaręby/Czarna |
Modliłem się, żeby już dojechać
do wsi Czarna. To byłby już północny kraniec, gdzie wracałbym z wiatrem.
|
Wieś Czarna, ale już za moimi plecami. |
|
Ooo, szybko kręcące się wiatraki. Pewnie w nieznanej mi gminie Nasielsk. |
Śniadowo, Błogosławie, Janowo,
Swobodnia i Odpadki przeszły z wiatrem. Zrobiłem jeszcze drugi przejazd inną
drogą przez Zakroczym. Minąłem Biedronkę i przejechałem na drugą stronę drogi S7. Z drogi serwisowej miałem skręcić w lewo na
drogę krajową, ale rozstawiono barierę betonową :-/. Zrobiłem mały objazd i
wróciłem przez Modlin tą samą drogą. Mam jeszcze jedno zdjęcie pokazujące
daleki obiekt i jest to Góra Radiowo w Warszawie z odległości 30 km, jednak
zdjęcie w 5x zoomie wygląda kiepsko.
|
S7 w kierunku południa przy Zakroczymiu. |
Postanowiłem być leniwy i
wróciłem pociągiem z Nowego Dworu Mazowieckiego. Następnym razem może pojadę w
obie strony rowerem do sąsiedniej krainy i nałapię więcej kilometrów. Byle
tylko nie wiało jak tutaj!