Cześć! Jako, że
była kiepska pogoda, to nie miałem okazji by gdzieś pojechać. Wiało, padało,
było chłodno i pochmurnie. Postanowiłem dla odmiany pojechać pociągiem do
pierwszej, lepszej miejscowości w województwie mazowieckim - do Radomia. Niby
nic ciekawego tam nie ma, ale jest za to ok. 17 zabytków, 2 parki i zalew
Borki. Nie pojechałem, bo miałem nieważną legitymację. Jakoś wyszło tak, że w
ogóle nie pojechałem i teraz o tym nie myślę. To zniwelowało mi plan na napisanie czegoś tutaj.
W końcu pogoda się polepszyła. Nadal trochę wiało, ok. 14 km/h,
ale za to przejaśniało się i temperatura wyraźnie wzrosła. Narysowałem
wieczorem na szybko jakąś trasę i przejechałem się następnego dnia przed
południem. Trasa wiedzie przez powiat legionowski i zahacza o powiat
nowodworski.Czasem pod górkę, czasem zjazd. |
Wyszło mi 83,6 km.
Przebieg trasy:
Warszawa
Białołęka>Jabłonna>Rajszew>Skierdy>Suchocin>Boża Wola>Nowy
Dwór Mazowiecki>Okunin>Góra>Janówek Pierwszy>Krubin>Olszewnica
Nowa>Kałuszyn>Skrzeszew>Wieliszew>Nieporęt>Rembelszczyzna>Warszawa
Białołęka
Pierwszy i najnudniejszy etap to pojechanie do Nowego Dworu
Mazowieckiego. Byłem tam parę razy, ale bardziej przy granicy miasta, zatem to
znana mi trasa. Jadę ulicą modlińską aż do jej samego końca. Niektórych to
śmieszy jak słyszą ode mnie, że ulica modlińska wychodzi za Warszawę i zmienia
się w wąską drogę.
Długo to nie potrwało, aż
dojechałem na miejsce. Po 30 km wjechałem w centrum miasta. Nigdy tam nie
byłem. Miałem pod wiatr, jadąc na zachód i myślałem, że w drodze na wschód będę
miał z wiatrem. Jak bardzo się myliłem...
Park miejski Wybickiego w Nowym Dworze Mazowieckim. |
Parafia św. Michała Archanioła. |
Przejechanie przez miasto nie
trwało długo. Dojechałem do Okunina i w końcu zobaczyłem to, co chciałem
zobaczyć - trochę pól (i nieużytków rolnych...), słupów wysokiego napięcia i
nawet pojawiło się niebieskie niebo z cumulusami. Przypomniały mi się wakacje
na wsi w dzieciństwie.
Dalej jechałem już prosto, na wschód, mijając parę wiosek. Po lewej domki, a po prawej łąki.
Skrzeszew. |
Trudno jest zrobić zdjęcie nieba wraz z lądem aparatem cyfrowym z 2009 roku. Jeśli chcę sfotografować niebo, to ląd staje się czarny. Jeśli ląd, to niebo staje się białe. |
Parafia Przemienienia Pańskiego w Wieliszewie. Całkiem ciekawy ten czerwony dach. |
A na koniec - Zalew
Zegrzyński!
Następnego dnia o
dziwo wyjechałem w kolejną trasę - na 95,8 km. Normalnie, to odpoczywałbym w
domu, ale jednak pojechałem. Tym razem wyjątkowo z kolegą. Zrobiłem 3 zdjęcia. Postanowiliśmy przejechać się szlakiem
zielonym do Góry Kalwarii.
Przebieg (dla ciekawskich):
Warszawa Ursynów>Kabaty w Warszawie>Kierszek>Julianów>Piaseczno>Zabieniec>Zalesie Górne>Nowinki>Krępa>Wojciechowice>Dobiesz>Baniocha>Kąty>Góra Kalwaria>Moczydłów>Wólka Załęska>Brześce>Kawęczyn>Turowice>Słomczyn>Konstancin-Jeziorna>Warszawa
Lasy Nadleśnictwa Chojnów. Miały w sobie pewien tajemniczy klimat. |
Ogólnie, to przejechaliśmy 14 km lasami. |
Muszę się
jeszcze pochwalić ostatnią rzeczą. Nosiłem okulary korekcyjne przez niecałe 8
lat. W okresie gimnazjum jakoś mnie to nie ruszało. W technikum zauważyłem, że
mój wygląd znacznie się pogorszył. Jestem przykładem na stwierdzenie, że nie
każdy wygląda dobrze w okularach. Fakt, że okulary nadają komuś osobowości i w
oczach innych więcej punktów IQ. Chyba jestem wyjątkiem, bo w okularach
wyglądałem nijako. W końcu przeniosłem się na soczewki. Na początku zakładanie
zajmowało mi więcej niż godzinę, zdejmowanie trochę mniej, Teraz minął tydzień
od noszenia soczewek miesięcznych. Mam 6 par, więc do końca września będę je
nosić. Teraz zakładam je w ok. 10 minut, a zdejmuję jeszcze szybciej. Jestem
zadowolony, bo w końcu wyglądam jak człowiek :D
To tyle na dzisiaj :). W końcu robi się cieplej i zieleniej.
Pociągiem prędko nie pojadę, ale już poszykuję coś na dłuższy dystans. Coś na
140-170 km. Być może Kałuszyn za Mińskiem Mazowieckim, gmina Tłuszcz albo łąki rozciągające się na 8 km! Im więcej km od domu, tym więcej zwiedzania. W maju planuję się
przejechać do rodziny do Przasnysza rowerem. Tym razem od tej strony
turystycznej. Jeśli ktoś chciałby się przyłączyć do tras, to nie ma problemu.
Z Radomiem jak już kiedyś zdecydujesz się przyjechać to daj znać wcześniej to Cię oprowadzę i okolicę pokażę.
OdpowiedzUsuńDzięki, ale jednak niespodziewanie pojechałem ze względu na to, że śledziłem pogodę i nagle zmieniła się prognoza na lepszą.
UsuńSuper blog, ja mieszkam w Nowym Dworze Mazowieckim, będziesz jeszcze robił wycieczki w tym powiecie? :) I je opisywał? :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Chętnie bym znów tam jeździł, tylko nie wiem co mógłbym opisywać w następnych notkach, bo spełniłem swój cel w postaci przejechania wszystkich miejscowości tego powiatu i z tego powodu pisałem notki, gmina po gminie. W ogóle już nie wiem co tu pisać na blogu :D. To mógłbym tam jeździć. Mile wspominam tamte wycieczki. Może coś wymyślę - znajdę inne drogi, poszukam ciekawych miejsc, ukrytych skrzynek, itd.
UsuńSuper!! :)
OdpowiedzUsuń