poniedziałek, 12 lipca 2021

Wreszcie Wężówka

    Wężówka jest jedną z dwóch brakujących wsi powiatu wołomińskiego, które przypadkowo przeoczyłem. Pamiętam, jak we wrześniu 2015 pojechałem rzekomo na ostatnie miejscowości i miałbym wtedy zwiedzone wszystkie 198 wsi tego powiatu. Po paru latach przypadkowo zorientowałem się, że na mapie nie ma żadnego mojego śladu we wsi Lasków. To dlatego, że ktoś w Wikipedii podał niekompletne listy miejscowości (teraz jest okej oraz wiem gdzie szukać). Zatem przejrzałem resztę właściwych list miejscowości gmin w Wikipedii i zabrakło jeszcze Wężówki. Do Laskowa pojechałem w październiku. Wężówkę wolałem przejechać, gdy będzie zielono. I oto jest ta pora, by tego dokonać.

2015 rok wyłania się zza kukurydzy.

Wyszło 114,5 km. Przebieg:

Warszawa>Marki>Zielonka>Kobyłka>Czarna>Helenów>Rżyska>Stary Kraszew>Orzesznik>Wola Rasztowska>Roszczep>Krusze>Kozły>Wólka Kozłowska>Rysie>Fiukały>Szymanówek>Mokra Wieś>Nowinki>Wężówka>Oble>Sulejów>Kury>Miąse>Karolew>Józefin>Laskowizna>Czubajowizna>Nowe Ręczaje>Ręczaje Polskie>Mostówka>Majdan>Leśniakowizna>Ossów>Turów>Zielonka>Marki>Warszawa


    Nie miałem wielkich chęci, by znowu zapuścić się daleko w powiat wołomiński i potem jeszcze wrócić. Mimo to zawsze jakiś powód na rower oraz uczucie jakby ułożyło się ostatni kawałek w puzzlach. Wężówka znajduje się w gminie Jadów. To najdalej położona ode mnie gmina. Wieś znajduje się blisko drogi 636, która sobie biegnie przez Wolę Rasztowską, Jadów itd. Wyjechałem o około 6:10. Dawniej, zwiedzając ten powiat, jeździłem ruchliwymi drogami przez centrum Marek, Ząbek, Zielonki i Wołomina. Przez lata trzymałem kciuki za szybką budowę obwodnicy Marek. Do tej pory nie ukończono planowanych dróg serwisowych i ścieżek rowerowych wzdłuż obwodnicy. To byłby szybki wyjazd z aglomeracji. Na szczęście poznałem alternatywne drogi.
Koniec Warszawy
    Na początku pojechałem do Woli Rasztowskiej. Pojechałem takimi samymi drogami, kiedy wybierałem się do Wyszkowa, czyli ścieżką rowerową do M1 w Markach, pustymi drogami między domkami w Markach, nową ścieżką wzdłuż rzeki od Marek do parku Dębinki w Zielonce.

Rzeka Długa
    Świetna sprawa, że zrobili tę asfaltową ścieżkę wzdłuż rzeki. Z Marek można dostać się w szybki sposób do Zielonki. Rzeka zaczyna się gdzieś w powiecie mińskim i ma swoje ujście w Kanale Żerańskim. 

Slalom między dużymi kałużami
    Potem pojechałem drogami między domkami w Kobyłce i do lasu. W Czarnej zbudowali ścieżkę rowerową z chodnikiem. W Starym Kraszewie nadal nie ukończono budowy dużego budynku, który przypomina pałac. Za to strasznie spodobały mi się nowe, białe domki niedaleko tego budynku. Jest to tzw. Osiedle Stary Kraszew. Dojechałem do Woli Rasztowskiej i skręciłem w prawo na drogę wojewódzką. Dawno tą drogą nie jechałem. Ostatnio pod koniec kwietnia 2017 a wcześniej pewnie we wrześniu 2015.

Za jakiś czas Krusze
    Mało co się zmieniło. Jechałem 17 km/h, bo miałem pod wiatr i nie było potrzeby cisnąć. Wężówka jest północno-wschodnim skrajem wycieczki, więc od Wężówki będę mieć do domu cały czas z wiatrem. Dlatego pojechałem w niedzielę, bo w sobotę na powrót miałbym pod wiatr i do tego silniejszy. 

W oddali Postoliska
Fiukały
Mokra Wieś
    Za Mokrą Wsią minąłem tory kolejowe oraz ładny las. Wyjechałem z lasu. Byłem coraz bliżej Wężówki. Obym zobaczył znak, bo głupio byłoby nie pokazać. Ta wieś nie jest częścią innej wsi, tylko odrębną i bez sołtysa. Po 20 km jazdy drogą wojewódzką wyjechałem z niej i skręciłem w lewo na północ. Znalazłem się w Szewnicy i skręciłem zaraz w prawo na niepozorną drogę asfaltową. Nareszcie moim oczom ukazała się ostatnia brakująca wieś tego powiatu!

Wężówka! Nareszcie 100% przejechanego powiatu wołomińskiego. Powinna mi się odblokować złota skórka roweru. Ku mojemu zaskoczeniu, tak się nie stało.
    Po 52 km nareszcie znalazłem się w Wężówce. Skąd nazwa tej wsi? Tego nie wiem, ale nazwa Jadów powstała od jadowitych węży i gadów, więc Wężówka pewnie do tego się odnosi. Jadów jest jedynie 2 km stąd. Jest to mała wieś. Jest tu parę hmm pól, domków... wiecie. Pora zatem wracać do domu. Przede mną lekko ponad 60 km z wiatrem.

Jeszcze trochę więcej Wężówki
    Za Oblami zatrzymałem się w lesie na przerwę. Kupiłem z Biedronki jakieś nowe wypieki z serem i grillowanymi warzywami, ale nie zasmakowały mi, więc zadowoliłem się batonem. Wziąłem trochę za dużo wody oraz niebieski izotonik na powrót. Standardowo powrót będzie zupełnie inny niż dojazd. Na początku tradycyjnie przejadę prostą drogą przez Sulejów, Kury, Miąse i Karolew. Uff, pamiętam jak pod koniec lata 2015 miałem już dosyć jazdy po tym powiecie. Tak mi się przejadły te długie dojazdy tymi samymi drogami. Myślałem, że ostatni raz tamtędy jadę po rzekomym zwiedzeniu ostatnich miejscowości. Wygląda na to, że jeszcze raz będę musiał tak sobie pojechać.

Oble
    Powrót był znacznie łatwiejszy. Wiatr mi nie przeszkadzał. Średnie tempo wynosiło 22 km/h. 

Zaraz Sulejów
Przede mną trochę długiej jazdy po terenach niezabudowanych
    Dojechałem do Karolewa. Dawniej pojechałbym dalej tą drogą wojewódzką aż do Wołomina, ale czasem jeździło mi się tam tak sobie. Pamiętam, jak z bliska wyprzedzały mnie samochody z przyczepami. Zamiast tego od Karolewa pojechałem mniej uczęszczanymi drogami do Nowych Ręczaj.

Dużo nieużytków rolnych
Czubajowizna
    Tak to się wracało. Drogi tak znane, że mógłbym pojechać bez GPSa. Dojechałem do Nowych Ręczaj i tak już prosto wracałem przez Majdan, Ossów do Zielonki. Na rondzie w Majdanie zauważyłem zakaz wjazdu na drogę z Leśniakowizny do Zielonki, bo jakiś remont jest. Skoro jest niedziela, to pewnie robotników nie ma oraz jestem na rowerze, to najwyżej wjadę na chwilę na chodnik. Okazało się, że można było przejechać. Droga nie w pełni dokończona była, ale samochody przejeżdżały. Jest na tym odcinku nowy, szeroki chodnik. Chyba będzie też dla rowerzystów, ale na razie nie jest oznakowany. Dojechałem do parku Dębinki w Zielonce i zacząłem wracać tak samo, jak rano, czyli wzdłuż rzeki i do M1 w Markach i do domu według uznania.
    Fajnie, że udało mi się przejechać Wężówkę. Mam teraz wszystkie przejechane 198 miejscowości powiatu wołomińskiego. Heh, taką sobie zabawę wymyśliłem dawno temu dla pretekstu jazdy. Jednak nie odblokowała mi się złota skórka roweru :(. Następnym razem pojechałbym do Nowego Miasta, o ile pogoda na weekend pozwoli. Na tamten kierunek mam znacznie większą ochotę.

3 komentarze:

  1. Skoro Wężówka to może widziałeś jakieś żmije lub chociaż gniewosza plamistego/zaskrońca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Często wiatr to główny czynnik mego wyboru trasy wycieczki. Fajne okolice.

    OdpowiedzUsuń