Rutynowa trasa do Pokrzywnicy

    Mam parę tras, które sobie powtarzam, gdy nie mam ochoty na żadną ambitniejszą jazdę. Mam dwie trasy na 20 km po Warszawie, trasę na prawie 40 km na most Południowy, na nieco ponad 50 km do Nieporętu, 70 km przez Jachrankę, 80 km przez Zabłocie i 92 km na wsie Pobyłkowskie. Nie miałem jednak nigdy rutynowej trasy na 100 km. Trasa powinna być łatwa do zapamiętania, prowadząca przez spokojne asfaltowe drogi, bez zawijasów i z dobrymi widokami wiejskimi. Narysowałem sobie trasę bardzo podobną jak na wsie Pobyłkowskie, ale prowadzi jeszcze dalej na północ aż do Pokrzywnicy. Zobaczymy czy to będzie dobra trasa.

Trawa jest coraz zieleńsza.

Wyszło 102,6 km. Przebieg:

Warszawa>Jabłonna>Legionowo>Łajski>Wieliszew>Komornica>Poddębe>Dębe>Bolesławowo>Guty>Zabłocie>Powielin>Górka Powielińska>Błędostowo>Łosewo>Piskornia>Pokrzywnica>Kuchary>Budy Obrębskie>Trzepowo>Pobyłkowo Małe>Wierzbica>Serock>Stasi Las>Borowa Góra>Jadwisin>Zegrze>Zegrze Południowe>Nieporęt>Aleksandrów>Stanisławów Pierwszy>Warszawa

Na mapie: https://www.google.com/maps/d/u/1/edit?mid=1MECOhZS5WAR04sn1KD6y7ehuWYZPTn0p&usp=sharing

    Każda droga na tej trasie jest mi znana, ale pomyślałem, że napiszę swoją relację. Pojechałem Krossem ze starym napędem i nowym mostkiem. Mogę go sobie ustawić jeszcze wyżej. Wcześniej kupiłem sobie fajny zestaw szczotek oraz jakiś preparat w sprayu do czyszczenia roweru. Po zeskrobaniu błota z kółek zębatych od przerzutki chyba jechało mi się lżej. Do tego wiatr był słaby.

    Pojechałem na początku do Zabłocia, a dojazd jest taki sam jak na tej trasie. Jeszcze niedawno temu przez Legionowo jeździłem po ścieżce rowerowej na ulicy Kwiatowej i pokonywałem przejazd kolejowy do dnia, w którym go zamknięto. Zamknięto gdzieś w grudniu 2021 r. Zbudują tunel drogowy pod torami. I dobrze, bo często się zdarzało, jak stałem przed opuszczonymi szlabanami. Budowa tunelu trochę potrwa, bo zakończy się pod koniec tego roku. Przed ten czas tory będę musiał pokonywać w tunelu pod stacją Legionowo. Postanowiłem jechać wzdłuż drogi krajowej. Zawsze jechałem po jej prawej stronie, czyli boczną drogą od strony południowej. Teraz spróbowałem pojechać od lewej strony i okazuje się, że jest tam ścieżka rowerowa.

Ścieżka rowerowa w Legionowie.

    Przeprowadziłem rower w tunelu pod stacją kolejową Legionowo i jechałem dalej tak jak zwykle. Dzisiaj mamy pochmurną pogodę. Wiatr wieje przez cały dzień na południe, więc na powrót będę mieć z wiatrem.

Kapliczka z 1951 roku w Bolesławowie.

Kapliczka w Gutach.

Pola w Gutach

    W Gutach powstało osiedle parterowych domków jednorodzinnych. Odtąd zastanawiałem się, gdzie pracują mieszkańcy tych domów. Czy wjeżdżają na drogę krajową i jadą do pracy do Pomiechówka lub do Serocka? Czy pracują u kogoś na gospodarstwie? A może mają własny biznes w domu?

Potrzeszcz

Z górki!

    Dotarłem do Zabłocia. Nazwa wsi pochodzi od frazy ,,wsi, która jest za błotami". Podobnie jak wieś Zalesie Borowe, które powstało od frazy ,,wsi za lasem". Najstarsza wzmianka o tej wsi pochodzi z 1416 roku. Gmina Serock uważa, że stąd pochodził Cyprian Zabłocki, od którego powstało powiedzenie: ,,Wyjść jak Zabłocki na mydle".

    Legenda głosi, że Cyprian pewnego razu postanowił wzbogacić się na produkcji mydła. Miał zamiar wypłynąć statkiem z mydłem nad Morze Bałtyckie. Dla większego zysku i zaoszczędzenia pieniędzy nie zamierzał płacić pruskim celnikom, więc tuż przed granicą z Prusami wyrzucił do wody zapasy mydła. Były szczelnie zapakowane w skrzyniach, więc nie rozpuściłyby się pod wodą. Skrzynie były przywiązane do statku. Ciągnął je pod wodą i celnicy się nie zorientowali. Po przekroczeniu granicy ucieszony Cyprian wyciągnął z wody skrzynie i okazało się, że jednak nie były takie szczelne i mydło rozpuściło się w Wiśle.

    Powszechnie jest uważane, że tym bohaterem był Cyprian Zabłocki (1792 - 1868 r.), który mieszkał przy Sochaczewie. Gmina Serock uważa, że to musiał być inny Zabłocki, gdyż poeta Wacław Potocki, żyjący we wcześniejszych czasach (1622 - 1696 r.) dwa razy w swoich literackich dziełach odniósł się do powiedzenia ,,[...] jak Zabłocki na mydle".

Kapliczka w Zabłociu z około 1910 roku.

Zając

Kapliczka w Powielinie

Do Błędostowa

    Minęła mnie ciężarówka wioząca kłody. Kłody być może zsunęły się lub były takie długie, że ocierały się o asfalt i aż się dymiło.

Do Łosewa

    Na polach roiło się od odgłosów czajek. Udało mi się wypatrzyć jedną!

Czajka!

    Czajki zamieszkujące Polskę i sąsiednie kraje zimują najczęściej w krajach śródziemnomorskich. Do Polski przylatuje od lutego do marca, a odlatuje od czerwca do listopada.

Wykonana z surowca drzewnego otrzymywanego ze ściętych drzew budowla posiadająca przegrody budowlane, takie jak ściany zewnętrzne, wewnętrzne oraz dach. Budynek służy do przechowywania zebranych roślin uprawnych z rodziny wiechlinowatych, specjalnych urządzeń technicznych używanych w rolnictwie w celu ułatwienia lub mechanizacji procesu produkcji rolnej, pojazdów mechanicznych posiadających urządzenie zapewniające zamianę energii zasilającą na mechaniczną oraz wielokomórkowe organizmy cudzożywne w celu uzyskania produkcji towarowej a dawniej siły pociągowej.

Tu widzimy w akcji urządzenie do transportu człowieka, które toczy się na czterech elementach o geometrycznym kształcie koła.

Droga cała dla mnie.

    Hej i oto dojechałem do Pokrzywnicy. Nie było mnie tu od dłuższego czasu. To północny skraj przejażdżki. Teraz będę jechać w kierunku Serocka i do domu.

Pokrzywnica

Łoś!

Trzepowo.

    Skręcam w prawo, gdy zaczyna się Trzepowo i kieruję się prosto do Pobyłkowa Małego.

Do Pobyłkowa Małego.

Tu też Trzepowo.

    To by było na tyle. W Wierzbicy wciąż można zobaczyć leżącą ogromną truskawkę, a w Serocku przy głównej drodze budują Lidl. Nad Kanałem Żerańskim było mnóstwo wędkarzy. Napęd się nie rozleciał. Nowy mostek jest w porządku. Tym razem chciało mi się pojechać na rower. Może nie tak bardzo, ale zawsze coś.