sobota, 18 czerwca 2022

Serock: Raz pola, raz domy.

    Miałem ochotę zobaczyć więcej zakamarków gminy Serock. Szczególnie zainteresowały mnie osiedla domów jednorodzinnych. Ciekaw jestem, jak wyglądają obecnie budowane domy. Zawsze chciałem mieszkać w takim, zamiast siedzieć w dużym mieście. Tam jest trochę nieprzejechanych dróg. Dzisiaj będzie łącznie 18,9 km jazdy po nieznanych drogach. Ot, nudna notka się szykuje.

Wyszło 89 km. Przebieg:

Warszawa>Jabłonna>Legionowo>Łajski>Komornica>Poddębe>Dębe>Bolesławowo>Izbica>Jachranka>Wola Kiełpińska>Jachranka>Dosin>Skubianka>Borowa Góra>Zegrze>Zegrze Południowe>Nieporęt>Aleksandrów>Stanisławów Pierwszy>Warszawa

    Na gminę Serock dojechałem po przejechaniu mostu nad Narwią w Dębem. Dziś wiatr daje się we znaki i dlatego nie planowałem jechać gdzieś dalej. W gminie Serock, jak dla mnie, są wystarczająco wiejskie widoki. Są leśne i polne drogi, jakieś łąki i pola, mniejsze gospodarstwa, asfaltowe, ciche ulice. Po tylu latach jeżdżenia tam nie czuję się, jakby te tereny były daleko od domu.
    Na początku zrobiłem małą rundkę po Dębem. Na tyłach znalazłem drogę gruntową, która doprowadza do kolejnych domów. Skąd wzięła się nazwa wsi Dębe? Prawdopodobnie od położenia wśród dębiny w Puszczy Serockiej. Wśród mieszkańców gminy krąży historia, opowiadająca o nurkach, którzy przy sprawdzaniu stanu technicznego zapory zobaczyli jakieś duże, morskie stworzenia.

poniedziałek, 6 czerwca 2022

Rozgrzewka przy Gzach

    Nareszcie jakieś nowe miejscowości! Po raz pierwszy wybrałem się dzisiaj na gminę Gzy. Jest to gmina typowo rolnicza, znajdująca się w powiecie pułtuskim. Jest na wschód od Świercz i na zachód od Pułtuska. To będzie łatwy, asfaltowy tour po tych terenach. Pojadę rano pociągiem do Świercz przejadę się po nieznanych wsiach, zapoznam się z terenami i na rowerze wrócę do domu przez Serock, Zegrze, Nieporęt itd.


Wyszło 93,5 km. Przebieg:

Świercze>Prusinowice>Sulkowo>Strzegocin>Dziarno>Szyszki>Skaszewo Włościańskie>Żebry-Falbogi>Żebry-Włosty>Ołdaki>Łady-Krajęczyno>Zalesie-Grzymały>Przewodowo Poduchowne>Przewodowo-Parcele>Nowe Przewodowo>Gromin>Moszyn>Lipniki Nowe>Lipniki Stare>Stare Bulkowo>Nowe Bulkowo>Łachoń>Golądkowo>Pokrzywnica>Kuchary>Budy Obrębskie>Trzepowo>Dzierżenin>Wierzbica>Serock>Stasi Las>Borowa Góra>Jadwisin>Zegrze>Zegrze Południowe>Nieporęt>Aleksandrów>Stanisławów Pierwszy>Warszawa


    Pojechałem składanym rowerem dlatego, że o 06:24 wsiądę do pociągu. Zwykle wsiadam o około 07:30, ale tym razem chciało mi się wstać wcześniej. Wiem jakie pociągi przyjeżdżają o około 07:30, jednak nie wiem, jakie przyjeżdżają o 06:24. A niech to! Przyjechał Stadler. Najbardziej nieprzyjazny rowerzystom pociąg Kolei Mazowieckiej. Jeżdżąc po powiecie mińskim miałem złe doświadczenia ze Stadlerami. Miały rozkładane siedzenia przy każdych drzwiach, więc jeśli chciałeś stać z rowerem, to nic z tego. Stadlery nie miały często przedziałów dla rowerzystów, a jeśli miały, to nie na początku lub końcu pociągu, co jest ogólnym standardem w polskim kolejnictwie. Stadlery buntują się i na niekorzyść stawiają malutki, kiepsko oznakowany przedział dla rowerzystów na środku pociągu. Na linii Warszawa>Działdowo od czasu do czasu przejedzie Stadler. Na szczęście tu jeżdżą inne modele. Nie mają rozkładanych siedzeń. Gdy przyjechał, nie znalazłem przedziału dla rowerzystów, więc poszedłem na koniec pociągu i stanąłem przy drzwiach. Przejście jest na szczęście szerokie. Dobrze, że złożyłem rower. Mimo pustego pociągu musiałem niestety stać przez całą jazdę i pilnować by rower mi się nie przewrócił.
    Wysiadłem na stacji Świercze o 07:22. To trzecia stacja po Nasielsku. Pociąg odjechał i zrobiło się cicho. Nikogo nie było na peronie. Rozłożyłem rower w parę sekund i pojechałem na wschód od Świerczy. Trochę dalej po lewej stronie dostrzegłem. Jest to miejsce upamiętniające bitwę pod Prusinowicami z 16-17 sierpnia 1920 roku.