Przez większość maja ciągle
padało. Aż zapomniałem o tym, że mamy wiosnę. W końcu się rozpogodziło. Do tej
pory udało mi się znaleźć pracę. Zacznę w czerwcu, więc w międzyczasie W KOŃCU
mogę się przejechać bez stresu, bez żadnych wyobrażeń, że w domu będą na mnie czekać zmartwienia. Dobrze się czułem w 2017 roku i we wcześniejszych latach
i chciałbym w końcu powrócić do tego stanu. A więc postanowiłem wybrać się do
Serocka. Byłem tam ostatnio dwa lata temu. Dwa razy mi polecono przejechać się
szlakiem, który biegnie tuż przy brzegu Narwi z Zegrzynka do Serocka. Nigdy na
tym szlaku nie byłem, więc pora zobaczyć jak tam jest.
Opuszczony ośrodek wypoczynkowy |
Wyszło
81,5 km. Przebieg:
Warszawa>Jabłonna>Legionowo>Stanisławów Drugi>Michałów-Reginów>Zegrze Południowe>Zegrze Północne>Jadwisin>Zegrzynek>Serock>Wierzbica>Serock>Stasi Las>Borowa Góra>Zegrze Północne>Zegrze Południowe>Nieporęt>Aleksandrów>Stanisławów Pierwszy>Warszawa
Trzeba
najpierw wyjechać z Warszawy. Najszybciej jest mi skorzystać z wału nad Wisłą,
prowadzącego do parku w Jabłonnie. Zdziwiło mnie ilu rowerzystów pojawiło się
na wale w piątek o siódmej godzinie.